13 tygodni do matury

  • Strona główna
  • O co chodzi?
Wczorajszy wieczór zakończył się naprawdę produktywnie, bo pięknym finiszem działu: usługi.
A niedziela ruszyła z kopyta i matko boska jakbym była tak produktywna od września, to bym zdała matury z palcem w d***, ale taki dzień to raczej zdarza się raz na półroku, więc nie ma co się przyzwyczajać. :))


Na warsztat dzisiaj poszła gramatyka z angielskiego (serdecznie polecam książkę Matura Companion Agnieszki Zębali, bo może pałam jakąś dziwną miłością ogólnie do tego języka, ale nie ma nic 
bardziej satysfakcjonującego jak robić kolejne strony gramatyki).
Oprócz tego zrobiłam całą stronę zadanek pochodnych; wszystko przed POŁUDNIEM. A czasem cały dzień potrafiłam się kręcić i nie zrobić tylu :'))






Zaczęłam kolejny raz powtarzać pierwszy podręcznik z geografii i podczas robienia ćwiczeń załamałam się z jak niesamowitą prędkością, zapominam wszystkiego co się nauczę. Mój mózg wypiera większość informacji, a zostawia naprawdę same śmieci. Nigdy nie zapamiętam, kiedy mam imieniny lub jak moja koleżanka zeszła się z chłopakiem (chociaż opowiadała to tryliard razy), ale pamiętam w których ławkach kolejno siedziałam w podstawówce.

Gwiazdka dnia dzisiejszego dla cudownej playlisty na spotify: Hygge Cosy-Relaxed, która jako jedyna serio wgrywa się w tło, a nie wku*wia (jestem choleryczką :))

Miłego poniedziałku! (żarcik)

Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Wstępy są do d***, więc lecimy bez niego.

SOBOTA

Sobota rozpoczęła się trzygodzinnymi kursami z matematyki, na których wyjątkowo udało mi się nadążyć za 80% zrobionych zadań. Zapewne to była kwestia świadomości, że głupio będzie mi napisać, że nie uważam na kursach, które kosztują przecież tyle kasy.

Ale wszystko się oczywiście wyrównało, gdy wróciłam do domu, bo zamiast grzecznie pokicać i rysować różne seksowne ostrosłupy i stożki, to dołączyłam do generalnych porządków domowej biblioteczki. I tak spędziłam popołudnie dyskutując jakie książki zrobią wrażenie, gdy ktoś spojrzy na regały i co z tego, że mój ojciec nie przeczytał choć część z nich. Ma być estetycznie i ambitnie.

Oddano nam próbną maturę, które piszemy na kursach i znów mam 45%, czyli słabo, ale nie tragicznie. Wniosek po przejrzeniu: jestem matematycznie-mądra, ale mało inteligentna i niedokładna amen nie zdam tej matury.



Sukcesy
-odrobiłam 2/3 zaległej pracy domowej z kursów
-zaczęłam przerabiać dział Usługi
-wypiłam 5 kubków dużo zielonej herbaty z miodem i zaczynam wygrywać z przeziębieniem

Porażka
-przekonałam samą siebie, że jak w szkole nie przerabiałam stereometrii to praca domowa może z niej poczekać
-nadal uciekam przed kombinatoryką





Gwiazdkę dnia dzisiejszego dostaje: sernik

No elo mam nadzieję, że wasz dzień był lepszy
Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze

to ja

Nina | 18 | ISTP |
Maturka z matematyki i geografii już tuż tuż, więc zapraszam na wspólny rejs po mentalnych załamkach podczas nauki i walki z uzależnieniem od Internetu.
over-the-pink-moon.tumblr.com

płyną ze mną

Blog Archive

  • ▼  2017 (2)
    • ▼  stycznia (2)
      • NIEDZIELA- 14 tygodni do matury
      • SOBOTA - 14 tygodni do matury

to ja

Moje zdjęcie
NINA
Nina | 18 | ISTP | Maturka z matematyki i geografii już tuż tuż, więc zapraszam na wspólny rejs po mentalnych załamkach podczas nauki i walki z uzależnieniem od Internetu. over-the-pink-moon.tumblr.com
Wyświetl mój pełny profil

Created with by BeautyTemplates| Distributed By Gooyaabi Templates